Jak działa „Big Data” na lotniskach?

lotnisko

Lotnisko stało się codzienną częścią naszego życia, niezależnie od tego, czy chcemy wybrać się w egzotyczną podróż dookoła świata, czy też wziąć udział w spotkaniu po drugiej stronie globu. Każdego roku na 17 000 komercyjnych lotnisk na całym świecie startuje ponad 30 000 000 lotów. Wyobraźmy sobie, że musimy kontrolować rosnący ruch lotniczy z liczbą pasażerów sięgającą 100 000 000 osób rocznie. A teraz wyobraź sobie, że robisz to bez pomocy technologii. Niemożliwe, prawda?

Zarządzanie lotniskiem zaczyna się od dostępu do niego. Niezależnie od tego, czy korzystasz z transportu publicznego, czy z własnego samochodu, gdy wjeżdżasz na teren lotniska, rozpoczyna się ogromna praca nad integracją różnych technologii i inżynierii, tak aby korzystanie z obiektów było jak najbardziej satysfakcjonujące. Dzięki temu możesz dowiedzieć się, gdzie najszybciej zaparkować samochód lub sprawdzić status swojego lotu w środkach komunikacji miejskiej. Choć może się to wydawać przypadkowe, wiele informacji, które widzimy od momentu przybycia na lotnisko do momentu wejścia do terminalu, są one przygotowane w celu poprawy naszych doświadczeń i opierają się na zarządzaniu tak zwanym „big data” za pomocą dostosowanego oprogramowania. System ten, jest szczególnie przydatny w czasach pandemii, ponieważ na lotniskach panuje ogromny chaos i zakłopotanie wśród tysięcy podróżnych . Wiele lotnisk mierzy się z z tego powodu z problemami, tak jak w przypadku lotniska Chopina w Warszawie, o czym możesz dowiedzieć się tutaj.

Te rozwiązania programowe oparte są na złożonych algorytmach przetwarzających miliony danych, które niczym wielka powódź informacji przepływają przez systemy informatyczne każdego lotniska. Wszystkie te dane są kierowane do centrum sterowania, gdzie są one agregowane i zarządzane, dzięki technologii. To właśnie dzięki temu możemy mieć w czasie rzeczywistym punktualne i ciągłe informacje m.in. o naszych lotach, pogodzie czy stanie dróg dojazdowych do lotniska.

Centra kontroli, „mózgi portów lotniczych”

Centra kontroli to wielkie „mózgi lotnisk”. Poprawiają one skuteczność operacyjną kontroli bezpieczeństwa, które są zasilane danymi o liczbie pasażerów wchodzących na każde lotnisko, liczbie lotów zaplanowanych na każdy przedział czasowy, liczbie osób w każdym obszarze infrastruktury itp., dzięki czemu nasze przejście przez najbardziej newralgiczny punkt terminala staje się wygodniejsze i bezpieczniejsze. W ten sposób lotnisko będzie miało większą liczbę otwartych wejść, gdy dane wskażą obecność znacznej liczby osób.

W ten sposób mamy więcej czasu i informacji w oczekiwaniu na nasz lot, odsuwając stres na bok i uzyskując dostęp do bieżącej i ciągłej informacji o statusie naszego lotu i wejścia na pokład. Jest to technologia, która dzięki nieocenionemu czynnikowi ludzkiemu, jakim są osoby, które ją monitorują i interpretują, sprawia, że wszystko przebiega sprawniej i szybciej, a użytkownik dociera do celu zgodnie z planem.